PRZECZYTALAS = SKOMENTUJ :)
Po kilku minutach niezręcznej ciszy byliśmy w jego
aucie. Z tego co zdążyłam zauważyć było to jakieś czarne bmw. Zayn grzecznie
otworzył mi drzwi, zapięłam pasy i położyłam ręce na moich kolanach a on odpalił silnik i
wyjechał z parkingu. Naprawdę nie wiedziałam co ten chłopak planuje i
czego można się po nim spodziewać. Im więcej myślałam tym bardziej
żałowałam że zgodziłam się na ten obiad. Praktycznie nie znałam tego
chłopaka.
- Nie musisz się bać, nie mam zamiaru się zgwałcić i pociąć na kawałki. -
zaśmiał się dźwięcznie, a ja odwróciłam wzrok.
- Taa, dobre i to. - mruknęłam pod nosem - dokąd w ogóle jedziemy?
- Lubisz sushi?
- Uwielbiam. - uśmiechnęłam się lekko i poprawiłam na siedzeniu.
Zayn włączył radio i przez resztę drogi już nie gadaliśmy.
Po około 15 minutach znaleźliśmy się pod ogromnym i eleganckim Sushi
Barem.
Mulat ponownie otworzył mi drzwi i weszliśmy do środka. Jeden z tych
przystojniejszych kelnerów, z miłym uśmiechem zaprowadził nas do stolika
i zapalił nam świeczkę która tam stała.
Czułam się jakby to była jakaś randka.
Po kilku minutach ten sam kelner wrócił i zabrał od nas zamówienia.
- Więc Hope, dlaczego wybrałaś medycynę? - Zayn nachylił się nad
stolikiem kładąc obie ręce na nim.
- Więc Zayn, dlaczego czasami jesteś chujem? - zapytałam podrabiając
jego głos najlepiej jak umiem na co on się zaśmiał.
- Każdy ma czasami gorsze dni. - wzruszył ramionami. - to dlaczego
medycyna?
- Po prostu. To rodzinne u nas. A Ty?
- No wiesz chciałbym ratować ludzkie życia i takie tam. - machnął ręką. -
Więc Ty i Harry...?
Zaśmiałam się cicho zakrywając usta ręką.
- Może. Czemu pytasz?
- Poznaliście się tutaj?
- Taa, w drugi dzień.
- Oh i już jesteście razem? Musisz być łatwa. - powiedział jakbyśmy
gadali tylko o pogodzie.
Otworzylam szeroko usta i błyskawicznie wstałam
z krzesła ruszając w stronę wyjścia.
Słyszałam jak Zayn coś jeszcze
mówił, ale naprawdę nic mnie to nie obchodziło. Ten chłopak właśnie
delikatnie mi zarzucił, że uważa mnie za dziwke.
Nadal nie wierzyłam w to co usłyszałam. Powinnam tam wrócić i dać mu w
pysk czy coś. W sumie czego mogłam się spodziewać po kimś takim jak on.
Poczułam rękę na moim ramieniu i byłam prawie pewna że to ten dupek,
więc już się zamachnęłam ręką.
- Łoooo, spokojnie.
Ten sam kelner który nas obsugiwał stał teraz przede mną.
- Uh.. przepraszam.. myślałam że to..
- Zayn? - przerwał mi i poprawił ręką swoje włosy.
- Nie wiem co się
stało, ale jestem Louis. Harry jest Tobą zafascynowany. - zaśmiał się
dźwięcznie, a ja się lekko uśmiechnęłam. Od tego chłopaka było czuć
pozytywną energię.
- Właściwie to skończyłem moją pracę na dzisiaj. Mogę Cię odwieźć do
kampusu.. jeśli chcesz oczywiście.
Przygryzłam lekko wargę. W sumie co mi szkodzi. Nie wygląda na jakiegoś
psychopatę.
- Jeśli to dla Ciebie żaden problem..
- Oczywiście że nie! I tak się wybieram do Harry'ego.
Chłopak ruszył w kierunku parkingów więc poszłam za nim.Otworzył mi drzwi od jego samochodu posyłając mi przy tym ciepły uśmiech, który odwzajemniłam. Zajął swoje miejsce i wyjechaliśmy z parkingu. Droga na kampus minęła w przyjemnej ciszy, kiedy dotarliśmy na miejsce grzecznie mu podziękowałam i poszłam do swojego pokoju.
Eleanor jeszcze nie wróciła z zajęć więc miałam czas na naukę w spokoju. Kiedy współlokatorka wróciła, ja poszłam pod prysznic. Starałam się myśleć jak najmniej o dzisiejszym południu, więc kiedy wróciłam do pokoju od razu się położyłam i usnęłam.
Kilka
następnych dni do końca tygodnia szkolnego minęło dosyć spokojnie.
Ale to tylko dlatego że Zayna w ogóle nie było co równało się z tym, że nie myślałam o tym co powiedział na naszym ostatnim spotkaniu. Chciałam go unikać do samego końca, ale niestety mieliśmy dużo zajęć razem. W piątek po zajęciach razem z Eleanor i Harry'm poszliśmy na obiad do jakiś fast foodów.
Uśmiech zszedł z mojej twarzy kiedy niedaleko nas zobaczyłam Zayna z jakimś blondynem.
Mulat najwidoczniej też mnie zauważył bo zaczął iść w stronę naszego stolika. Przeprosiłam Eleanor i Harry'ego, którzy gadali o dzisiejszej imprezie i ruszyłam w stronę łazienek. Myślałam, że zgubiłam w końcu tego chłopaka ale on wyszedł mi naprzeciw. Westchnęłam cicho i spróbowałam go wyminąć, jednak ten złapał mnie za nadgarstki i przytrzymał w miejscu.
- Puść mnie bo zacznę krzyczeć.
- Daj mi szansę na przeprosiny.
Prychnęłam pod nosem i wyrwałam swoje nadgarstki z jego uścisku, następnie krzyżując ręce.
- Po prostu mnie zostaw w spokoju. Nie gadaj ze mną, nie patrz na mnie, nie zbliżaj się do mnie, a myślę, że będę Cię w stanie polubić. Żaden chłopak jeszcze nigdy nie nazwał mnie dziwką i Ty też nie będziesz tego robić! - krzyknęłam chyba trochę za głośno bo ludzie zaczęli patrzeć w naszą stronę.
- Przepraszam za to co wtedy powiedziałem, okej? Daj mi jeszcze jedną szansę.
- Szansę? - uniosłam brew i cofnęłam się o krok do tyłu.
- Ta.. szansę.. obiecuję, że zrobię na Tobie dobre wrażenie. Idziesz dzisiaj na imprezę?
- Taa, tak myślę.
- Uhm, z Harry'm czy sama? - powiedział tak szybko, że prawie go nie zrozumiałam.
- Ja i Harry nie jesteśmy razem, ale tak idę z Harry'm.
- Mhm. To do zobaczenia wieczorem panno Hudson. - zaśmiał się cicho i odszedł w stronę tego blondyna, a ja wróciłam do stolika. Harry patrzył na mnie z dziwnym i podejrzanym uśmiechem, a Eleanor wbijała we mnie swój wzrok. Zaśmiałam się nerwowo i zaczęłam się bawić rękawami.
- Muszę iść kupić jakąś sukienkę na imprezę. - powiedziałam cicho, a El się zaśmiała.
- Chcesz się spodobać Zaynowi?
- Co? Nie! W ogóle skąd wiesz, że on tam będzie?
- Bo Zayn nie przegapia imprez u swoich przyjaciół i w ogóle żadnych.
Ta, zapomniałam, że Zayn był już tu wcześniej na studiach i dlatego każdy go tutaj zna, ale nie wiadomo dlaczego z dnia na dzień je rzucił.
Ale to tylko dlatego że Zayna w ogóle nie było co równało się z tym, że nie myślałam o tym co powiedział na naszym ostatnim spotkaniu. Chciałam go unikać do samego końca, ale niestety mieliśmy dużo zajęć razem. W piątek po zajęciach razem z Eleanor i Harry'm poszliśmy na obiad do jakiś fast foodów.
Uśmiech zszedł z mojej twarzy kiedy niedaleko nas zobaczyłam Zayna z jakimś blondynem.
Mulat najwidoczniej też mnie zauważył bo zaczął iść w stronę naszego stolika. Przeprosiłam Eleanor i Harry'ego, którzy gadali o dzisiejszej imprezie i ruszyłam w stronę łazienek. Myślałam, że zgubiłam w końcu tego chłopaka ale on wyszedł mi naprzeciw. Westchnęłam cicho i spróbowałam go wyminąć, jednak ten złapał mnie za nadgarstki i przytrzymał w miejscu.
- Puść mnie bo zacznę krzyczeć.
- Daj mi szansę na przeprosiny.
Prychnęłam pod nosem i wyrwałam swoje nadgarstki z jego uścisku, następnie krzyżując ręce.
- Po prostu mnie zostaw w spokoju. Nie gadaj ze mną, nie patrz na mnie, nie zbliżaj się do mnie, a myślę, że będę Cię w stanie polubić. Żaden chłopak jeszcze nigdy nie nazwał mnie dziwką i Ty też nie będziesz tego robić! - krzyknęłam chyba trochę za głośno bo ludzie zaczęli patrzeć w naszą stronę.
- Przepraszam za to co wtedy powiedziałem, okej? Daj mi jeszcze jedną szansę.
- Szansę? - uniosłam brew i cofnęłam się o krok do tyłu.
- Ta.. szansę.. obiecuję, że zrobię na Tobie dobre wrażenie. Idziesz dzisiaj na imprezę?
- Taa, tak myślę.
- Uhm, z Harry'm czy sama? - powiedział tak szybko, że prawie go nie zrozumiałam.
- Ja i Harry nie jesteśmy razem, ale tak idę z Harry'm.
- Mhm. To do zobaczenia wieczorem panno Hudson. - zaśmiał się cicho i odszedł w stronę tego blondyna, a ja wróciłam do stolika. Harry patrzył na mnie z dziwnym i podejrzanym uśmiechem, a Eleanor wbijała we mnie swój wzrok. Zaśmiałam się nerwowo i zaczęłam się bawić rękawami.
- Muszę iść kupić jakąś sukienkę na imprezę. - powiedziałam cicho, a El się zaśmiała.
- Chcesz się spodobać Zaynowi?
- Co? Nie! W ogóle skąd wiesz, że on tam będzie?
- Bo Zayn nie przegapia imprez u swoich przyjaciół i w ogóle żadnych.
Ta, zapomniałam, że Zayn był już tu wcześniej na studiach i dlatego każdy go tutaj zna, ale nie wiadomo dlaczego z dnia na dzień je rzucił.
- Chcę wyglądać ładnie dla siebie. - wywróciłam oczami i wstałam.
Harry się z nami pożegnał, a my poszłyśmy poszukać czegoś na wieczór.
Około godziny 20 ja i Eleanor byłyśmy gotowe. El wybrała czarną sukienkę do połowy ud oraz bez ramiączek i do tego ubrała czarne szpilki. Mi wybranie czegoś zajelo trochę dłużej, ale w końcu zdecydowałam się na kremową obcislą sukienkę z grubszymi ramionczkami.
Ubrałam podobne szpilki do tych które miała Eleanor tylko, że moje były z paseczkiem.
Harry czekał na nas w aucie więc zabrałyśmy wszystkie potrzebne rzeczy i wyszłyśmy w pokoju. Na dworzu było coraz chłodniej na co zabluźniłam cicho pod nosem.
- Tak pięknym dziewczynom jak Ty nie wypada bluźnić. - usłyszałam znajomy śmiech i przystanęłam.
- To ja powiem Harry'emu, że jedziesz z Zaynem. - Eleanor nam machnęła i odeszła od nas szybkim krokiem. Westchnęłam cicho i potarłam swoje ramiona.
Zayn wywalił papierosa którego zdążył wypalić i zarzucił na moje ramiona jego skórzaną kurtkę.
- Dzięki.. - mruknęłam pod nosem.
- Nie ma za co. - uśmiechnął się i położył rękę na moich plecach i poszliśmy w stronę jego auta.
_______
HUH, JEST OTO I ROZDZIAL 3 :D
Te komentarze pod poprzednim rozdzialem, byly takie awww, awww kochane :D
Ciesze sie ze tylu osobom moje opowiadanie przypadlo do gustu :D
Jesli w rozdziale sa jakies bledy to z gory przepraszam, ale pisanie na tych cholernych notatkach w telefonie z ta autkorekta mnie serio wykancza, ugh.
Jesli chcecie byc informowani o nowych rozdzialach napiszcie swoj username do tt w komentarzu, albo dajcie mi znac na moim twitterze: @harrehsunshine
Licze na komentarze, milego czytania! :) x
Około godziny 20 ja i Eleanor byłyśmy gotowe. El wybrała czarną sukienkę do połowy ud oraz bez ramiączek i do tego ubrała czarne szpilki. Mi wybranie czegoś zajelo trochę dłużej, ale w końcu zdecydowałam się na kremową obcislą sukienkę z grubszymi ramionczkami.
Ubrałam podobne szpilki do tych które miała Eleanor tylko, że moje były z paseczkiem.
Harry czekał na nas w aucie więc zabrałyśmy wszystkie potrzebne rzeczy i wyszłyśmy w pokoju. Na dworzu było coraz chłodniej na co zabluźniłam cicho pod nosem.
- Tak pięknym dziewczynom jak Ty nie wypada bluźnić. - usłyszałam znajomy śmiech i przystanęłam.
- To ja powiem Harry'emu, że jedziesz z Zaynem. - Eleanor nam machnęła i odeszła od nas szybkim krokiem. Westchnęłam cicho i potarłam swoje ramiona.
Zayn wywalił papierosa którego zdążył wypalić i zarzucił na moje ramiona jego skórzaną kurtkę.
- Dzięki.. - mruknęłam pod nosem.
- Nie ma za co. - uśmiechnął się i położył rękę na moich plecach i poszliśmy w stronę jego auta.
_______
HUH, JEST OTO I ROZDZIAL 3 :D
Te komentarze pod poprzednim rozdzialem, byly takie awww, awww kochane :D
Ciesze sie ze tylu osobom moje opowiadanie przypadlo do gustu :D
Jesli w rozdziale sa jakies bledy to z gory przepraszam, ale pisanie na tych cholernych notatkach w telefonie z ta autkorekta mnie serio wykancza, ugh.
Jesli chcecie byc informowani o nowych rozdzialach napiszcie swoj username do tt w komentarzu, albo dajcie mi znac na moim twitterze: @harrehsunshine
Licze na komentarze, milego czytania! :) x
hgfjdjdkfnjv chce wiecej i wiecej! podoba mi sie taki zayn :3 zycze weny i czekam z niecierpliwoscia na nastepny rozdzial :)
OdpowiedzUsuńsuper, czekam na następny <3 ~@heroineNialler
OdpowiedzUsuńafhgdshfvajhvf <3 świetny :) czekam na następny ! /@youresowrongs
OdpowiedzUsuńakjsdhsjgsjg chcę więcej!
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością na nowy rozdział :) x
@forbadboi
Jest coraz ciekawiej! Czekam na kolejny rozdzial :D / @love_u_zen
OdpowiedzUsuńAaa świetny! Ciekawie się impreza zapowiada ;D Ja chce już nastepny! ;c
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie sie to czyta tylko szkoda że krótkie bo fjne to ! Szybko dodawaj następny ! @Niella_1D_Swag
OdpowiedzUsuńSuper sie czyta :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie : http://wronggeneration-fanfiction.blogspot.com
boski *.*
OdpowiedzUsuńwłaśnie na niego trafiłam i zafascynowałam się :D
super piszesz i już nie moge doczekać się następnego :)
jakbyś mogła mnie informować @Blondfringes xx
Świetny *.*
OdpowiedzUsuńCiekawe co się wydarzy na imprezie :D
haha
Pozdrawiam
G xx
świetny :D czekam na nexta ;) / @awhmymaalik
OdpowiedzUsuńŚwietny! Czekam na kolejny:)
OdpowiedzUsuń@Kayka_U
Świetny rozdział.Jestem ciekawa co będzie na imprezie.Czekam na next.
OdpowiedzUsuń@weramichalak
Kocham to!!
OdpowiedzUsuńJest świetny zresztą jak reszta !!! *o* Kocham go i czekam na kolejny mam nadzieje że pojawi się niebawem <333
OdpowiedzUsuńUwielbiam too opowiadanie ! <3 @darlvanity_
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuńKOCHAM TOOOO <3 POWODZONKA W PISANIU KOLEJEJ CZĘŚCI @dont_let_him_go
OdpowiedzUsuńrhjfbr4hjbt43h cudowne
OdpowiedzUsuńmuaaaaah, czekałam na trzeci rozdział i wreszcie jest! Cudny, naprawdę mi się podoba, zwłaszcza to, jak kreujesz Zayna. Niby jest dupkiem jak w każdym opowiadaniu, ale ty robisz coś więcej.. cholera, złapałaś mnie na to! :)) Nie mogę się doczekać następnego i proszę o informowanie na @zaynlovah
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pisaniu, kochana! :)) xx
Dziś wpadłam na Twojego bloga i od razu mi się spoodobał. Mogłabyś mnie infornować? Byłabym wdzięczna <3 @hug_me_my_love
OdpowiedzUsuńŚwietny :* czekam na następny :D
OdpowiedzUsuń@kooffamCie
jeju, strasznie mi się podoba. jestem bardzo ciekawa o co chodzi z tym Zayn'em? może on ma dwa wcielenia? sama nie wiem.. no nic, pozostaje mi tylko czekać na następne rozdziały i życzyć ci dużo weny :) ♥
OdpowiedzUsuń@serioouss
fajne, fajne :)
OdpowiedzUsuńi love it . <3
OdpowiedzUsuńCzemu już nie dodajesz ? x
OdpowiedzUsuńDodawaj czesciej rozdzialy bo mie wytrzymam!!!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebester Award :) Więcej info na: http://dziewczyna-z-venus.blogspot.co.uk/p/liebster-award.html
OdpowiedzUsuń